Iran

Iran (lądem przez Turcję) – 24.07 – 28.08.2003

kilka informacji praktycznych

ogólne

całkowity koszt (łącznie z wizą): ok. 800 $, bez specjalnego oszczędzania, przy oszczędnościach można by spokojnie zmieścić się w 500-600 $

w czasie mojej podróży 1 $ = ok. 8200 IR = ok. 1.400.000 TL

ceny w Iranie podaję w rialach (IR), zgodnie z cyframi na  banknotach, ale wszyscy liczą i podają ceny w tomanach – 1 toman = 10 IR
aktualne kursy wszystkich walut można sprawdzić na http://www.xe.com/ucc/full.shtml

Wizę irańską (turystyczna na 30 dni pobytu, jednorazowy wjazd w określonym terminie, z reguły 1 miesiąca od wydania) uzyskałem w ambasadzie w Warszawie, kosztowała 387 zł. Wniosek wizowy można ściągnąć ze strony internetowej ambasady www.iranemb.warsaw.pl i wysłać pocztą, po ok. 2 tygodniach można telefonicznie spytać o decyzję, dopiero w razie decyzji pozytywnej składa się paszport i płaci opłatę, odbiór z reguły po 2 dniach. Do otrzymania wizy nie było potrzeba żadnych rezerwacji biletów lotniczych, hoteli itp., nie ma też okreslonej kwoty wymaganej na dzień pobytu.

Nie można przedłużyć na miejscu wizy tranzytowej (przy tranzycie w 1 stronę – z reguły wiza na 5 dni, w dwie strony – 2 razy po 10 dni)

wiza turecka na granicy za 10 $ (ważna 1 miesiąc, wielokrotny wjazd) – próbowali nam wmówić, że Polacy płacą 20 $ i wlepić dwie naklejki, ale po dość ostrej wymianie zdań zapłaciliśmy po 10.

Większość najtańszych hoteli w Iranie ma klimatyzację.

Taksówki są b. tanie, przejazd w mieście (nawet na sporą odległość) przeważnie w granicach 5.000 – 10.000 IR, w Teheranie dużo drożej, do 25.000-30.000 IR za całe miasto (spod bazaru pod Tochal). Taksówkarze dość rzadko próbują naciagnąć (ale i tak zawsze cenę lepiej uzgodnić z góry), wyjątkiem jest Teheran i taksiarze stojący pod dworcami. Część taksówek działa na zasadzie transportu zbiorowego (zabierają do 6 osób na stałych trasach za stałą opłatą). Poza tym bardzo często prywatne nieoznakowane samochody działają jako nieoficjalne taksówki – korzystne zwłaszcza przy dworcach, gdzie taksówkarze z postoju czasem żądają zbyt wysokich cen.

Pociągi w Iranie są trochę droższe od autobusów, ale b. wygodne i biorąc kuszetkę można zaoszczędzić na hotelu. Rozkład jazdy i ceny irańskich kolei zob. na www.rajatrains.com, bilety lepiej kupować w biurach podróży oznaczonych symbolem kolei, nie biorą prowizji, a na stacji ciężko się dopchać. Bilety na dowolny pociąg można kupić w całym kraju, mają komputerowy system rezerwacji. Czasem jest ciężko dostać miejsce, np. pociągi Maszhad –Teheran były zarezerwowane na miesiąc naprzód.

Najtańsze autobusy przypominają standardem nasz PKS (sprzed paru lat), na dłuższe trasy opłaca się brać Volvo – trochę droższe, ale z klimatyzacją i dużo wygodniejsze. Można spróbować potargować cenę, ale przeważnie jest taka sama jak dla miejscowych i dużo nie opuszczą.

ceny internetu – Iran: ok. 6.000 – 10.000 IR/godz.

Turcja: 1.000.000 – 1.500.000 TL/godz.

w Turcji bardzo zdrożał transport (1 litr benzyny – ok. 1.800.000 TL!!), dolmusze i autobusy mają przeważnie stałe ceny i nie da się targować

cena paliwa w Iranie – benzyna 560 IR/litr, diesel 160 IR/litr (to nie jest żart!). Podobno przy wjeździe własnym środkiem transportu nie żądają już wpłacenia w gotówce różnicy pomiędzy cenami benzyny, jak to kiedyś mieli w zwyczaju.

przykładowe ceny w Iranie:

posiłek w prostej knajpce (kebab albo abgusht) – ok. 5.000 – 10.000 IR

zam-zam (irańska odpowiedź na coca-colę) – 700 IR

sok owocowy – 1.000-1200 IR

przecier owocowy – 3.000 IR

piwo na czarnym rynku (oficjalnie całkowita prohibicja) według znajomych Irańczyków ok. 4 $

qalyan (fajka wodna) w knajpie – do 5.000, w turystycznych miejscach (np. Masuleh, centrum Isfahanu) – 10.000 IR

lody – 1.000 IR

1 kg winogron – 2.000 IR

znaczek na kartkę do Polski – 1.000 IR

fajka wodna na bazarze w zależności od wielkości 30.000 – 70.000 IR

wstęp w góry (Takht-e-Soleiman i Demawend) – 20 $/os., ale podobno nie pilnują zbyt dokładnie, znajomym, którzy tam byli udało się uniknąć płacenia

opłaca się mieć przewodnik „Lonely Planet” (ostatnie wydanie jest z 2001 r.), choćby ze względu na plany miast i namiary na dworce, biura podróży i hotele, podawane ceny już trochę zdezaktualizowane

poza Iranem praktycznie się nie da dostać przyzwoitych map Iranu, lepiej kupić na miejscu, niezłe mapy (też anglojęzyczne) wydaje wydawnictwo „Gita Shenassi” z Teheranu

Bezpieczeństwo:

Iran jest bardzo bezpiecznym krajem, podróżowanie po nim jest chyba bezpieczniejsze niż po Polsce. Ludzie są bardzo życzliwi i chętni do pomocy, często zaczepiają zagranicznych turystów na ulicach, ale prawie nigdy nie ma to „komercyjnych” celów (w przeciwieństwie do Turcji), chcą sobie po prostu porozmawiać po angielsku, wypytać jak się u nas żyje albo ponarzekać na rządJ  Kradzieże zdarzają się bardzo rzadko, zostawiałem czasem na dworcach plecak na kilka-kilkanaście minut bez opieki i nikt się do niego nie dobierał.

Sytuacja polityczna jest trochę niestabilna, ale nie jest to żadne zagrożenie dla turystów. W przypadku demonstracji czy zamieszek należy po prostu je omijać i w żadnym przypadku nie robić zdjęć, nawet z okna hotelu! (słyszałem w Tebrizie o kilku aresztowaniach turystów za robienie zdjęć lipcowych demonstracji, w każdym przypadku skonczyło się na prześwietleniu filmu i wypuszczeniu delikwenta po kilku godzinach).

Na nieprzyjemności może też narazić nieodpowiednie ubranie, np. szorty u facetów, odkryte włosy czy obcisłe ubranie u dziewczyn. W takim przypadku policja może odwieźć delikwenta do hotelu i kazać się przebrać, zazwyczaj dużo wcześniej przechodnie na ulicy uprzejmie uświadomią błąd. Paniom wystarczy chusta na głowie (nie musi szczelnie przykrywać włosów), długie rękawy i nogawki oraz płaszczyk powyżej kolan. Panowie mogą nosić T-shirty, ale zawsze długie spodnie (szorty są OK tylko do jazdy na rowerze).

Na wschodzie (Kerman, Bam, Zahedan) bardzo rzadko (raz na kilka lat, ostatnio w jesieni 2003) zdarzają się porwania turystów dla okupu. Jak do tej pory zdarzało się to tylko turystom z Zachodniej Europy, za których rząd płaci okup, i w żadnym wypadku zakładnikom nie stała się żadna krzywda, ale w tym regionie lepiej trochę bardziej uważać.

Z oficjalnych stron poswięconym bezpieczeństwu w podróży chyba najlepsze są strony brytyjskiego Foreign Office: www.fco.gov.uk , chociaż chyba wszystkie mają tendencje do przesadzania – wiadomo, lepiej chuchać na zimneJ

Dla osób znających niemiecki: bardzo dobre comiesięczne raporty o sytuacji w Iranie można znaleźć na stronach Heinrich-Böll-Stiftung, www.boell.de

Trasa:

Droga do Stambułu przez Ukrainę i Suczawę wychodzi trochę dłużej niż przez Słowację/Węgry (o jakieś 7 – 10 godz.), mniej więcej o tej samej godzinie, o której w Krakowie odjeżdża pociąg do Budapesztu trzeba już we Lwowie wsiadać do pociągu do Czerniowiec, za to sporo taniej i o wiele wygodniej (wyspaliśmy się w pociągu wszystkie trzy noce):

24.07 – Kraków-Przemyśl (pociąg) – ok. 20 zł (ze zniżką 50 %)

Przemyśl-Medyka (busik) – 2 zł, granica na piechotę, Szehyni-Lwów (busik) 6 hrywien (1$ = 5,30 UAH)

24/25.07 – Lwów-Czerniowcy (pociąg – plackarta) – 16 UAH

info o ukraińskich kolejach i rozkład jazdy ze Lwowa zob. na www.suputnyk.site.pl, www.uz.gov.ua

25.07 – Czerniowcy-Suceava (autobus z dworca autobusowego, dojazd z kolejowego trolejbusem nr 3) – 5$

25/26.07 – Suceava – Bukareszt (pociąg accelerat) – 272.000 lei (1$= 33.000 lei) miejsce siedzące, kuszetka ok. 100.000 lei drożej

strony kolei rumuńskich (z rozkładem jazdy i cenami): www.cfr.ro

26/27.07 – Bukareszt – Stambuł (pociąg) – 960.000 lei – kuszetka

aktualny rozkład jazdy i ceny pociągu z Bukaresztu do Stambułu (też Stambuł – Teheran) i odwrotnie zob. na www.tcdd.gov.tr  (strony kolei tureckich)

 

27-29.07 – Stambuł, noclegi w Yeni Otel 100 m od dworca Sirkeci, 12.000.000 TL/dwójka (1$= ok. 1.400.000 TL)

przejazd tramwajem albo autobusem miejskim w Stambule: 1.000.000 TL

29/30.07 Stambuł – Tebriz (autobus, irańskie biuro Asuman Tur, w Stambule główną ulicą z tramwajem z Sultanahmet do góry aż za uniwersytet, tam gdzie zaczyna się rosyjsko-rumuńska dzielnica handlowa)

cena 30 $ (do Teheranu tyle samo), nie dało się targować, wszystkie biura w dzielnicy miały tą samą cenę

UWAGA: opłaca się bardziej niż dojazd do granicy i przekraczanie na piechotę, bo irańskie autobusy jeżdżą na irańskiej benzynie, dojazd do Dogubeyazit tureckimi liniami wyszedłby drożej niż irańskimi do Teheranu

w biurach linii autokarowych w Stambule można wymienić dolary na irańskie riale po uczciwym kursie (wtedy 1$= 8200 IR)

na granicy po irańskiej stronie jest oddział Melli Bank, w którym można wymienić pieniądze – bezpiecznie i bez specjalnych formalności, po prawie takim samym kursie, jak proponowany przez „koników”

30.07-2.08 – Tebriz, hotel Golshan, 70.000 IR za trójkę z prysznicem i WC, czysto, chyba najlepszy hotel tego wyjazdu

1.08 – Tebriz – Jolfa i z powrotem – samochód osobowy za 190.000 IR/5 os.

2.08 – Tebriz-Ardabil (stary autobus) – kilkanaście tys. IR

2/3.08 – Ardabil – bieda z noclegami, w hotelu opisanym w LP jako najtańszy uderzyła im od tego sodówa do głowy i chcieli aż 400.000 IR/5 osób za brudy pokój bez łazienki, w hotelu Shaykh Sufi po b. ostrych targach 140.000 IR/pokój dla 5 osób z prysznicem i WC

3.08 – Ardabil – Rasht (stary autobus, psuł się po drodze kilka razy), 57.500 IR/3 os.

3/4.08 Rasht – hotel Karvan, cena przeciętna

4.08 Rasht-Masuleh – taxi za 40.000/5 os.

4-6.08 Masuleh – Cheap Hotel, 35.000/3 os. za nocleg na podłodze, właściciele sympatyczni, ale wilgotno i sypie się tynk, chyba lepiej poszukać prywatnych kwater we wiosce

6.08 Masuleh-Rasht – minibusy, przesiadka w Fuman

Rasht- Teheran (autobus Volvo) – 20.000 IR

6.08-8.08 Teheran, hotel Shams (blisko bazaru, ul. Bazar-e-Marvi), 48.000/3 os. z prysznicem i łazienką na korytarzu

bilet do metra 650 IR, taxi b. drogie

8/9.08 Teheran-Isfahan (pociąg, wygodna kuszetka z przedziałami 6-os., klimatyzacja) – 30.250 IR/os. (aktualne ceny i rozkłady zob. na www.rajatrains.com)

9-11.08 Isfahan – Amir Kabir Hostel, 90.000/3 os. z łazienką i WC na korytarzu, wygodny pokój, mówią po angielsku, po raz pierwszy od początku Iranu można spotkać więcej turystów, ale restauracja niedobra i droga, pralnia droga, internet niemiłosiernie wolny, a za wymianę pieniędzy i bilety kupowane za ich pośrednictwem chcieli sobie policzyc dość sowitą prowizję

wstępy do meczetów na placu Imama – 30.000 IR (nie ma zniżek), Jameh Masjid też, ale tam da się wejśc bocznym wejściem

11.08 Isfahan – Yazd (dziadowski autobus) – 11.500 IR

11-13.08 Yazd – Chakhmagh Hostel, 90.000/3 os., łazienka i WC na korytarzu, b. przyjemna atmosfera

13.08 Yazd-Bam (stary autobus), 20.000 IR

13/15.08 Bam – Akbar Guest House – 25.000 IR/os. za miejsce w dormitorium albo na dziedzińcu – Akbar b. sympatyczny i mówi świetnie po angielsku

podobno Ali Amiri Legal Guest House, który tak zjechali w „LP” jest już OK

wstęp do Arg-e-Bam 30.000 IR, dla studentów 50% zniżki

niestety po trzęsieniu ziemi z grudnia 2003 informacje o Bam są już na pewno nieaktualne – całe miasto łącznie z twierdzą zrujnowane, połowa mieszkańców zginęła

15.08 – Bam-Kerman, nie pamiętam ceny

15-17.08 Kerman, Guest House Milad – 40.000 IR/jedynka, 65.000/dwójka, 70.000/trójka, łazienka i WC na korytarzu

17.08 – Kerman-Meszhed (samolot Tupolew linii Mahan Air) 256.000 IR, z posiłkiem serwowanym przez stewardesę w czadorzeJ

17/18.08 Meszhed – nie pamietam nazwy hotelu, zaraz koło bazaru, 90.000/3 os.

18/19.08 Meszhed-Teheran (autobus Volvo) – 60.000 IR (miejsca na pociągi były wyprzedane na miesiąc do przoduL)

19/20.08 Teheran-Tebriz (pociąg, sypialny, przedział 4 osobowy) – 52.250 IR

20.08 – Tebriz- Sero (granica turecka) – taxi, po dosć długim targowaniu 180.000 IR/3 os.

Esendere-Yüksekova – okazja za 6 mln TL/3 os., po ostrym targu

Yüksekova –  Van (dolmusz) 10 mln TL, cena wg cennika w biurze

20-22.08 Van – Ipek Otel – 15 mln TL/3 os., łazienka i WC na korytarzu, 8 mln/jedynka z prysznicem, czysto i przyjemnie

22-24.08 Van – Istanbul (pociąg Transasya Ekspresi, jedzie z Teheranu, w Van był spóźniony ponad 5 godz.- planowy rozkład jazdy zob. na www.tcdd.gov.tr – 45.400.000 TL/kuszetka

najpierw przez Jez. Van promem, potem jedzie ok. 40 godz., w wagonie restauracyjnym masakrycznie drogo, ale kilka razy staje na dłużej i można coś kupić na stacji. W pociągu sami Irańczycy – dziewczyny zrzucają hedżaby, panowie piją piwo i raki, ogólna impreza, tańce w restauracyjnym

(dla porównania autobus Van – Istanbul jedzie ok. 24 godz. – 60 mln TL, autobusy Tebriz – Istanbul od 22 $, Teheran-Istanbul chyba za podobną cenę)

24/25.08 – Stambuł – Yeni Otel – 5 $ za pokój dwuosobowy dla jednej osoby, normalnie za dwójkę chcieli 10 mln (taniej niż przez miesiącem).

25-28.08 Stambuł – Kraków – powrót tą samą trasą i za te same pieniądze, z wyjątkiem 12 $ dopłaty za miejsce sypialne w rumuńskim wagonie Stambuł-Bukareszt, po tym jak turecki wagon z kuszetkami podobno się zepsuł i odczepili go na granicy, a w siedzącym już nie było miejsca

z Suceavy do Czerniowców za 5 $ ukraińskim busikiem złapanym na bazarze

Leave a comment